Mój dom

Uczepiłam się Ciebie
Gdzieś tam w odległej krainie
Wyśniłam 

Nie mogłam nie rozpoznać
Rysy w sercu zapisanej

Kochałam mocno
Co z tego

Nie byłeś mi pisany
Może dlatego

* * *

Owinęłam Ciebie w puch
Drżenia powiek na Twej dłoni

Otuliłam Cię do snu
I wytarłam morze łez

Nakręciłam baletnicę
Może bączek lub gwiazdorka

Nakarmiłam dałam wody
Tobie mało

Na pożegnanie spaliłeś mój dom
Nie trzeba było

Na zgliszczach mojej chaty
Buduję siebie

O wodę nie pytaj
Chleba nie dam, nie nakarmię już 

Patrzę na stary dom
Nie tęsknię nie szlocham

Zbudowałam nowy
Lecz pytam dlaczego

Boli nadal nie sadza
Lecz płomień w moich dłoniach

Gdy dom ratowałam
I pytałam dlaczego

Nie czekam odpowiedzi
Bo zagadka nie sfinksa

Lecz pytam dlaczego
Boże litościwy

Dałeś mi to przeżyć
A nie zaznać ukojenia

W dłoniach popalonych
Od cegieł noszenia

Na kolejne domy.

Toruń, dnia 30 listopada 2016 - Vilin