O poranku pisane

Gdyby sen ten nad ranem mi ciebie odebrał

Poranek byłby tak samotny

Smutny, zimny, bez Twojego ciepła

Wybacz że musiałam zgasić ten płomień

Ciepłych słów nad ranem

Wiem, że dla ciebie nie ma to sensu

Co zrobiłam, a czego się zawstydziłam

Bez utraty poranka o Tobie

Gdzie zawsze byłeś ciepłem swoim

Nie poznałabym gorzkiego smaku pustki bez Ciebie

Utracona chwila przeraziła mnie

Obudzę go w sobie

Byś pod powieką snu

Pod rzęsami, które łakną jeszcze drzemać

W tym cieple , które zawsze było,

By nie budziły się zimne, skostniałe pustką świata

Bez ciebie

Obudzę w sobie to ciepło

Byś na zawsze zamieszkał

Pod powiekami snu

Poranka nad ranem

Gdy oczy chcą jeszcze w nim trwać

Nie utracone lecz odzyskanego już na zawsze

Ciepła Twojego w moim śnie

Tuż nad ranem.

-Abigail Vilin

( tak na szybko, potem dopracuję ) <3