…gdy wijesz się jak ryba w sieci, nie zawsze sam widzisz wyjście, szukasz pomocy, wijąc się nie uciekniesz, dopiero uspokojenie daje możliwość zobaczenia wyjścia lub jego brak. Być może oczka sieci będą na tyle duże, że uciekniesz a być może będą zbyt małe i czeka ciebie los na czyjejś patelni…Ale nie dowiesz się tego, dopóki nie uspokoisz swojego szaleńczego tańca ryby w sieci, sieci własnej bezsilności, emocji, upokorzenia, żalu, gniewu, nienawiści, pragnień.
Wystarczy pozostać w bezruchu by dostrzec wyjście lub jego brak.
Brak wyjścia też jest wyjściem, ryba na czyjejś patelni dla kogoś może być smaczna…