Równowaga

Równowaga
* * *
Życie człowieka można porównać do zdobywania gór lub pływania na desce na wzburzonym morzu.
Wspiąłeś się na sam czubek, lub jesteś w połowie, dowiózł cię helikopter lub tragarze znieśli w dół, wybrałeś K2 ściana północna zimą lub Słoneczne Wzgórza, wyprawa samotna lub w grupie, małżonek w domu lub w bazie.
Nikt nas do niczego nie zmusza, czasem okoliczności są takie a nie inne, czasem okazja czyni złodzieja ale wybór jest zawsze świadomy, choć świadomość ludzka bywa różna. To jak z popełnieniem czynu karalnego, człowiek wie co zrobił i jestem w tym względzie niepoprawną pacyfistką, romantyczną, że los sam karze oprawców, czasem wystarczy wzmocnić granice a czasem pokaz sił w razie czego.
Jeśli chodzi o deskę, to przyjemność pływania na wzbudzonym czy spokojnym morzu, samodzielnie bez udziału holu, lin jest bardzo przyjemna.
I chyba tak samo powinno być wśród ludzi,
Można pokazać komuś jak pływać, pokazać pierwsze kroki ale chyba każdy sam powinien zaliczyć liczne upadki do wody nim ustawi żagiel własnego życia w pionie, poziomie, na ukos i popłynie z wiatrem czy pod wiatr.
Lepiej mieć wsparcie chociażby z brzegu, kibicowanie.
Są ludzie, którzy leżącym w wodzie podają patyki, by nauczyli się pływać i są ludzie, którzy płynących samodzielnie na deskach chcą zatopić lub wskoczyć na ich deskę, inni chcąc zabrać się na chociażby holowanie. Gdy podpatrujemy siebie wzajemnie to jest fajne. Ludzie są różni. Najważniejsze to umieć rozpoznać różne niuanse pływania na desce.
Żyjemy w czasach, gdy każdy śpiewa, maluje, rysuje, pisze. Zadałam sobie kiedyś pytanie po co to robię, po co piszę ?
odp : by przestać być rzemieślnikiem.
Jako tłumacz nim jestem, gdy tworzę mam swoją wizję.
Podpatruje technikę u innych, to przychodzi z czasem, lecz dobrze jest podążać za własną legendą. Próbowałam kiedyś ułożyć wiersz jak ułożył ktoś, kogo się publikuje. Poeta mało znany ale do czego zmierzam. Wiersz nawet mi wyszedł ale patrząc na niego ja go nie czułam, kompletnie, gdyby nie podpis mój, uznałabym o ktoś fajnie napisał, to ja ? niemożliwe, to nie jest MOJE !!!
Czerpiemy inspiracje od innych lub sami jesteśmy dla nich wzorcem.
Ile waży dusza artysty ? 21 gram, tyle waży dusza człowieka, robimy coś dla świata i dla siebie. Gdy sztuka zaczyna być rzemieślnictwem przestaje być sztuką. Napisałam powieść na ponad 300 stron, Połowa to moje, połowa gdzieś zasłyszane, połowa jako cytaty, a druga połowa z gwiazdką. Fabuła jest moja, od a do zet. Chociaż schemat podobny z tymi światami alternatywnymi już istnieje. Córka podrzuciła mi świetny pomysł na kolejną powieść, oryginalny i to jest ten moment, gdy trzeba powiedzieć własnemu dziecku : tak masz rację, napiszesz świetną powieść, bo styl jaki miałaś w wieku lat 12 podpatruję do dziś 😉
Toruń, dnia 30 stycznia 2017