,,,,
Pewnej nocy na wzgórze porośnięte modrzewiowym lasem wyszedł Wilk. Uniósł pysk do góry i wydobył z niego harmoniczny głos, idący pogłosem po lesie, dolinach, wzniesieniach niczym wilczy śpiew. To właśnie na tym wzgórzu podczas jednej Pełni Księżyca spotkały się dwa Światy, małej Dziewczynki i Psa. Oddzieleni od siebie zaledwie jednym wzgórzem, nic nie wiedzący o swoim istnieniu, oboje słyszeli tylko o Wilkach wyjących wieczorem, a i czasem bywało, że tuż nad ranem, gdy Świat powoli budził się ze snu. Wilk słynął z niespotykanych zmysłów. Niesamowity słuch, węch, barwa jego głosu jednolita były oznakami Wilka. No i ten dar, wsłuchiwania się w marzenia. Mówiono, że Wilk jest pośrednikiem pomiędzy Światem Ziemi i Nieba. Za dnia nasłuchiwał dochodzące do niego szmery pragnień ziemskich istot, by wieczorową porą śpiewać pieśń ku Księżycowi, pieśni i modlitwy wszystkich zebranych, usłyszanych, które czasem dolatywały do niego tylko jako szmer wiatru. Lecz on swoimi zmysłami potrafił je odczytywać i zanosić dalej. Zbierał wszystkie informacje i jednym jednolitym
auuuuuuu
….. CDN.
bajka : Leszczynowe opowieści
autor : Dorota Olpeter
ilustracje : Agata Maksymienko