
Niebo miało dwa Saganki
Dla Księżyca i dla Słońca
Oba biły się o Nieboskłonu schron
Niebo dwoiło się i troiło
Nie wiedząc same komu bardziej
Oddać swoje barwy
Aż zamroziło na chwilę pochmurne chmury
Poszło spać.
Gdy wstało
W jeden Sagan podczas ciemnej nocy włożyło Księżyc
Dając mu pełni mocy czar
By świeciło światłem odbitym
Do tego samego włożyło też Słońce
By nadać mu barwy i głębi ton
Od tej pory w jednym Saganie Księżyc i Słońce
Zadowolone bawią Niebo zarówno za dnia jak i nocą
A Niebo ?
W prawej dłoni trzyma jeden Sagan
Lewą zaś maluje tęcze, gwiazdy, chmury,
Wyznacza drogę żeglarzom
lalala