co pokazuje twarz człowieka

Podziwiając, zazdroszcząc, oglądając innych nie widzimy własnego piękna.

Twarz człowieka spełnionego, pogodzonego z samym sobą, mającego świadomość własnych przywar, bezkresu mocy i niemocy świata, to twarz demona i twarz anioła.

Moda na uśmiech, moda na couchów, moda na słowa : „radujmy się, wszyscy jesteśmy dziećmi boga, świat jest piękny, bądź happy… ” to nic innego jak wołanie nas w nas, im większy uśmiech na twarzy tym większy ból w środku. Uśmiech ma być maską, że wszystko gra, gdy wszystko gra a uśmiech ma to potwierdzić, zdjęcie, skaczę na bungie jestem szczęśliwy, nikt nie może nas zranić, bo przecież jesteśmy szczęśliwi.

A człowiek spełniony to ten, który zaznał i śmiechu i łez i operuje nimi dowolnie, w zależności od potrzeb. Gdy ktoś próbuje nas oceniać, pouczać, nakazywać, doradzać,  wystarczy być samotnym wilkiem,  od czasu do czasu, by swoją integralność uchronić przed strzałem z lufy. Człowieka spełnionego nie sposób zranić, bo on jest zawsze smutny i radosny, otoczony fosą swojej mocy w niemocy, dwoisty, doskonały, zaznał co to radość i cierpienie, jest gotowy na wszystko na skok z bungie, na który jest gotowy ale nie musi go wykonać, bo on już wie, że życie to nie tylko szczęście to też smutek. jak pora deszczowa i słoneczna, jak cztery pory roku. Potrzebna jest każda, nie tylko wiosna 😉

https://www.youtube.com/watch?v=j6slEoCqDD8