z otwartą przyłbicą

akwarela : Debra Cartwright
akwarela : Debra Cartwright

 

Kiedy człowiek błyszczy ? Gdy jest zakochany, gdy czuje miłość drugiego człowieka, gdy jest zakochany W SOBIE. Wtedy cały świat widzi jego piękno i cały świat go chce. Gdy czuje się kochana, uwielbiana błyszczę, Ty też. tak ma każdy. Gdy odbierzesz komuś swoją miłość przestaje błyszczeć, nie przegląda się już w Twoich oczach. Dlatego wszyscy chcemy by ktoś nas kochał, by móc widzieć siebie błyszczącego w oczach drugiego człowieka wtedy błyszczymy dla innych i pławimy się w tym blasku. Pokochać kogoś tak by błyszczał dla innych i nie być o to zazdrosnym, dać komuś taką miłość by nabrał słonecznego blasku, by miał moc tysiąca słońc. Tak kochać, by czuć w kimś swoją miłość.

…bo wsparcie przychodzi w momencie, gdy się tego nie spodziewamy, wysyłamy w innym kierunku a od kogoś innego dostajemy…

Zdrowe i szczęśliwe dziecko, to spokojna mama, której samotne wychowywanie nie jest zakłócane … pominę szczegóły, bo każdy ma inne… to mama, która wie, że gdy przyjeżdża ojciec tego dziecka z szacunkiem należnym „drugiemu człowiekowi” powie dzień dobry, odwiedzi córkę/syna, uszanuje dom dziecka, matkę dziecka, przywita się, odprowadzi dziecko do domu, zobaczy osiągnięcia dziecka, pokój, prace, pozna JEJ/JEGO życie.

Spędzi wakacje „sam na sam”, bez „otoczenia”.

By mogło powstać TO zdjęcie potrzebne są czasami LATA… znoszenia ….

Wszystkiego.

Ojcowie, mają też drugą stronę medalu, w obronie dziecka potrafią stanąć na wysokości zadania, tak potrzebnego dla zdrowia psychicznego tego dziecka.

Wrogość pomiędzy rodzicami prowadzi do tragedii, wygrywa silniejszy, lub ten kto ma lepsze wsparcie, silniejszą osobowość, kto traci ? dzieci!!!

Bo cóż by to było, gdyby mama i tata mogli normalnie rozmawiać i dziecku, wysyłać na wakacje, wieść życie szczęśliwe bez ciągłych awantur, bez kupowania dziecka, bez zabierania spod szkoły bez zgody matki, bez ciągłego krzyczenia do słuchawki…Tak tak moi drodzy, ile osób wie, że przed zrobieniem tego zdjęcia moje/nasze dziecko przeżyło tragedię ?

Doprowadzić drugiego człowieka na skraj załamania nerwowego, by w akcie rozpaczy uciekało z kraju, popadało w depresję. Gdy do ojca nie docierały moje słowa pisałam do ŚWIATA…może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego nie potrafiłam żyć z zasadą wu wei ?

Bo żyjemy w świecie konsumpcji ogromnej, gdzie samiec alfa siłą potęgą kasą i blaskiem walczy o SWOJE…nawet to poniżane latami, lecz JEGO, zdobyczne.

Kilkakrotnie kupowałam bilet na KONIEC ŚWIATA by tam odnaleźć swoje życie…

Piszę to do każdej kobiety, która przeszła przez piekło samotnego wychowywania dziecka, by nie zatraciła siebie, w niczym. Bardzo szybko i bardzo łatwo można, każdego dnia godzić się na upokorzenia, szukając jednocześnie miłości. Tylko prawda wypowiedziana prosto w twarz wyzwala w nas energie siły, potrzebna, gdy wali się świat.

Bez względu na konsekwencje i konwenanse, z szacunkiem dla drugiego człowieka, który w danej chwili może być wrogiem, lub za chwilę przyjacielem, mężem lub ex kolegą, każdy z nas ma czarne i białe w sobie, i będzie wielu, którzy będą na NAS przerabiali swoje, bo ludzi czystych jest niewielu…i każdy z nas ma w sobie ocenę, drugiego człowieka, przepuszcza przez siebie, przez niego swoje …samotna kobieto, dasz radę. Związać się z kimś bez miłości tylko by mieć siłę żyć czy samotnie walczyć o swoje, to dylematy, które będzie miała każda samotna matka, bo która ma tyle szczęścia, że trafi na miłość swojego życia ?

Jak to pięknie ktoś kiedyś powiedział, widocznie nie stanął na mojej drodze ten właściwy, lecz wiem, że jest już blisko.

Dlaczego piszę o tym otwarcie ? gdybym potrafiła malować, zapewne ujęłabym to w kolorach. Bo każda kobieta powinna mieć obok siebie odpowiedniego samca, kompatybilnego we wszystkim, wtedy nie ma znaczenia dokąd zaprowadzi nas Zycie, w Bieszczady, Kaszuby, czy Papua Nowa Gwinea, otoczona znajomymi i rodziną czy samotna. Gdy uciekną znajomi, z powodów różnych, im tylko znanych, nie martw się KOBIETO, pojawi się milion innych osób, na każdego utraconego jednego stanie na twojej drodze trzech co najmniej, ludzi z całego świata, realnego czy wirtualnego, którzy pomogą Ci wstać z kolan.

Gdybym miała wymienić wszystkich tych, których poznałam na przestrzeni ostatnich lat, realnie, na forach, w piekarni czy na dworcu, tylko słyszanych lub tylko widzianych, każdy z nich może być drogowskazem lub przyjacielem, na daną chwilę i dany dzień. Trzeba mieć tylko odwagę uśmiechnąć się do świata, a wtedy świat uśmiechnie się do Ciebie.

Wystarczy powiedzieć prawdę a rośnie się w siłę.

W pięknym filmie a wcześniej powieści, życie Pi, niemożność opowiadania o sobie ujęta alegorycznie, tak, stąd też i powieści i wiersze. Eseje są po to by pisać wprost. Nie szkoda róż gdy płoną lasy, a wykarczowanej gołej ziemi po spaleniźnie co się sadzi ? może róże, nie wiem. Ponieważ każdego dnia wygrywa samotna walkę o różę, tylko prawda wypowiedziana na głos bez chromolenia o konwenansach może nas wyzwolić. Poczytałam blog Vincenta, jak z zakompleksionego kolesia stać się celebrytą. Młody jest, etap poszukiwań siebie ma jeszcze przed sobą. Każdego dnia pisze o sobie, wywala bebechy, co czyni każdy malarz, pokazuje swoją duszę…pisać alegorycznie czy wprost ? Świetny blog „chujowy astrolog”, to było niesamowite doznanie i bardzo dziękuję autorowi pomysłu. Teraz żałuję że wyrzuciłam moje wpisy. Piszemy alegorycznie gdy jesteśmy nieśmiali, wrażliwi. Szukamy drogi przekazu siebie, wyrażenia siebie, padamy ofiarą guru wszelkiej maści. Piękną siłą była dla mnie moja córka, która nie pokazuje swojej twórczości, bo nie jest na to gotowa, jak sama twierdzi, za to ma siłę jeszcze dziecka, by mówić wprost, bez ogródek o wszystkim. To cenna cecha, nie zatracona. Jako matka może poległam na wielu polach lecz udało mi się jedno, moje dziecko ma siłę ekspresyjnego wyrażania siebie. Żyjemy w świecie, gdzie wszystko dzieje się publicznie, jesteśmy globalną wioską, nie bądźmy więc Dulskimi, bo w rodzinach Dulskich rodzą się geniusze. Pojechałabym…mogę ? kiedy jeśli nie teraz.

Geniusze w klatce niemocy, bez możliwości wyrażenia swojej ekspresji, ujętej alegorycznie, lub może bo czas ich jeszcze nie nadszedł, być może kiedyś zapomniani, a może odkryci, ktoś w końcu redaguje wpisy na różnych fajnych forach…anonimowo. Gdy pani w sklepie będzie skarbnicą wiedzy dla nas, dlatego tak uwielbiam zakupy w osiedlowym sklepie, by przy kasie przez chwilę porozmawiać o życiu jak wygrać siebie. Ciągly mam dylemat, w jakim kierunku pójść.

Anonimowo czy z otwartą przyłbicą ( podkradłam, ale spodobało mi się).