palcem po wodzie pisanie

Wierszy nie lubisz,

to może piosenki ?

postaram się.

tylko coś mi nie idzie

do tej pory lubiłam pisać o modzie

na ból brzucha na karalucha

łzy o poranku

do słowika i chmar słowika

czy ja dragi pomyliłam

poetycki bełkot wzbiłam

zanurzona aż po szyję

co Ty robisz mi

że nagle wena odeszła mi

na trzeźwo mówisz ?

bez łez i żalu i motyla balu

bez wojen na kody

Ty masz lepsze, na me wszystkie wywody

butelkowy raz papierowy dwa

mały pstryk i ogień zgasł

podnosisz mnie powoli, w moim rytmie

opadamy razem znów

pieśni dzisiaj już nie będzie

o komarze i mej mrówce

nie wiem jak mam grać w nieznane

pokazujesz mi me wybory

które wcale nie są mymi

zagubiona gdzieś po drodze

ufna i przy nadziei

że tym razem wybór mam, jak potoczy się nasza gra

coś mi nie poszło, jutro dokończę…

w mojej głowie ciągle huczy

twa zabawa z mojej duszy

chciałeś Panem być sytuacji

sen mój powstał i bez rymu

gdy słoiki dziś  robiłam

i kisiłam i dusiłam

Toruń, dnia 28 września 2016